Siedzimy całą rodziną
przed telewizorem. Rodzice, Nolee i ja.
Nol jest mała. Ma może
z 2 lata. Ja mam 7.
Tata, przeskakując po
programach, trafia na mecz Arsenalu.
- To może pooglądamy?
– pyta.
- Och, Adam, dajże
spokój! – oburza się mama – My z dziewczynkami chcemy pooglądać coś fajnego.
- Marie! Ale może
którejś z dziewczynek się spodob…
- Adam, to są
dziewczynki! Nie będziemy oglądać meczu!
Widząc tą wymianę,
próbuję wtrącić swoje zdanie.
- A może jedn…
- Aideen, słonko, nie
musimy tego oglądać tylko dlatego, żeby tacie było miło.
Zmiana scenerii.
Odrabiam lekcje w
salonie na kanapie, mam jakieś 9 lat. Na podłodze siedzi 4-letnia Nolee. Do
domu wpada przeszczęśliwy tata. Już od progu krzyczy:
- Mam! Maaam! Udało
się!
Z kuchni wychyla się
mama i z nadzieją w głosie pyta:
- Dostałeś premię?
- Tak! – odpowiada
tata – Kupiłem bilety na sobotni mecz!
- ADAM! – oburza się
mama – KTO CI POZWOLIŁ KUPOWAĆ BILET?! … MOMENT… JAK TO BILETY?!
Ale tata już nie
słucha mamy. Pochodzi do mnie i do Nolee, uśmiecha się szeroko i pyta:
- No to która z moich
księżniczek chce iść na mecz?
- Ja! Ja!!! – krzyczę
– ja! Ja chcę iść na mecz Arsenalu!
- No to jesteśmy
umówieni! – mówi.
- Adam, no chyba
zwariowałeś, jeśli myślisz, że weźmiesz dziecko na stadion
- Ja nie cem iść na meecz. - mruczy Nolee.
- Tato! Tato! –
szarpię go za nogawkę – Skoro ani mama, ani Nol nie chcą iść to.. To możemy wziąć Kierana? On też lubi Arsenal!
- Jeśli jego mama się
zgodzi, to czemu nie? – uśmiecha się tata.
- Idziemy na mecz!
Idziemy na mecz! – zaczynam tańczyć na środku pokoju, potykając się o zabawki
siostry.
________________________________________________
OD AUTORKI: Chciałam Wam tylko napisać (bo część z Was zwracała na to uwagę), że sny jednak z reguły będą krótsze niż odcinki. Chcę żeby pozostały one nutką wspomnień/fantazji, które mają Wam urozmaicić czytanie i rozjaśnić co się dzieje u Aideen w głowie ;)
________________________________________________
OD AUTORKI: Chciałam Wam tylko napisać (bo część z Was zwracała na to uwagę), że sny jednak z reguły będą krótsze niż odcinki. Chcę żeby pozostały one nutką wspomnień/fantazji, które mają Wam urozmaicić czytanie i rozjaśnić co się dzieje u Aideen w głowie ;)
No to wiadomo, kto zaszczepił w Aideen piłkę nożną no i Arsenal :D
OdpowiedzUsuńLexi
Ooo czyli córcia z tatusiem na meczyki chodziła :D Rzadko spotykane :D
OdpowiedzUsuńSłodziak-z-niego
Nowy rozdział: http://because-i-love-you-blogstory.blogspot.com/2013/01/rozdzia-6vi.html
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te sny, to naświetla dodatkowo to, co było wcześniej i równocześnie to do czego wraca.
OdpowiedzUsuńZawsze wyobrażam sobie, że to prawdziwa sytuacja i tak naprawdę każdy może się w niej znaleźć. Trudno sobie wyobrazić, a co dopiero opisać. Szacun Em :)